Wrzesień, teren

Jestem sama - to moja radość. Cały dzień tylko pola i lasy, i piękne, jesienne, słoneczne dni.
Odprężyła się dusza, jest zupełnie inna niż zimą. Wróciła wewnętrzna beztroska, radość, stale niemal tryskająca w wewnętrznych pokładach duszy. Dobrze mi jest na świecie. Pan Bóg taki dobry i bliski, i kochany! Najlepszy! Jakże przebaczający tyle, tyle win! Jaki troskliwy w rzeczach zewnętrznych. Nie brak mi niczego, a jeżeli brak, to mi daje wówczas radość. A zawsze daje i zsyła swoje dary niespodziewanie, zawsze zdumiewa swoją szczodrością.
O, ileż tych darów! Gdybym umiała dobrze patrzeć, widziałabym ich jeszcze więcej, na pewno tyle, ile chwil w dniu.
Boże, dziękuję Ci!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz