Życie jest krótkie. I nie szkoda największej ceny zapłacić za to, by przeżyć je jak najlepiej.
Staję na rozdrożu. Nic nie rozumiem, a ponadto tak jest ciemno, że nie wiem, w jaką stronę mam się udać. Wierzę Ci, Jezu, że mnie wyprowadzisz, może zostawisz oczy zawiązane, ale Ci ufam! Nie będę się więc ruszała z miejsca, w którym mnie postawiłeś, dotąd, dokąd sam nie przesuniesz mnie gdzie indziej, na inną pozycję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz